Jak jest zbudowany?
Jego budowa jest prosta jak…
widać na zdjęciu ;). Jest to taki plastikowy pojemniczek z metalowymi płytkami
w środku. Podłączając go do prądu metalowe płytki się nagrzewają i tym samym
podgrzewają specjalny woskowy wkład, który wkładamy do środka. I to cała
filozofia. W moim modelu po jednej stronie znajduje się okienko z podziałką
informującą o stanie zużycia wosku, ale nie jest to jakiś argument specjalnie
przemawiający za tym modelem, ponieważ z łatwością jak wosk troszkę przestygnie
możemy wyciągnąć naszą rolkę i sobie sprawdzić.
Jak go używać?
Podgrzać wosk. Nałożyć za pomocą
rolki na wybraną część ciała. Przyłożyć plaster, przycisnąć, przytrzymać i
oderwać pod włos. I to cała filozofia.
Na co zwrócić uwagę przy kupnie
takiego podgrzewacza?
- Przede wszystkim na moc, im
większa moc tym szybciej się nagrzewa czy też lepiej rozpuszcza się wosk, a co
za tym idzie jego aplikacja jest łatwiejsza ( po prostu rolka nie ciągnie wtedy
tak skóry). Mój ma 40W, ale używałam też mocniejszego i jest zdecydowanie
lepszy (jak również droższy).
- Zwykle bardziej opłaca się od
razu kupić cały zestaw z wkładem woskowym i plastrami fizelinowymi.
Co jeszcze warto wiedzieć?
- Rolka wosku może mieć grubą lub
cienką końcówkę. Gruba służy do depilacji całego ciała. - Cienka do depilacji
wąsika. ( Ale grubą też da radę ;).
- Czas podgrzewania wynosi ok 30 min.,
ale zależy to od modelu urządzenia.
- Temperatura takiego podgrzanego
wosku wynosi ok 45 stopni. Nie parzy
skóry. (A przynajmniej nie powinien).
- Przy depilacji wąsika warto
najpierw nałożyć odrobinę talku aby zabezpieczyć delikatną skórę twarzy.
- Wydajność jednej rolki to ok 3-4
depilacje całych nóg. Cena jednej rolki to ok 5 zł.
- Trwałość takiego zabiegu to
ok 2 tygodnie, ale oczywiście jest to kwestia indywidualna.
Macie doświadczenie z takimi
podgrzewaczami?
Jesteście zadowolone czy raczej
wolicie inne metody?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz